nicola555

 
Afiliado: 05/08/2008
Chce nieść Twoje usta,chcę widzieć Twe oczy,chcę czuć Twoje serce i dotykać włosy,chcę trzymać Twą rękę i iść aż do słońca...
Puntos112más
Próximo nivel: 
Puntos necesarios: 88
Último juego
Lady Popular

Lady Popular

Lady Popular
154 días hace

Przed świętami


Grudzień śnieżną aurą nas przywitał
Tak świątecznie się zrobiło
Nie długo to trwało i jesień powróciła
Od deszczu zaczeła porządki świąteczne 
Ziemię odświeżyła
Zmienia się nasz świat i pytanie
Nasuwa się samo...jaki będzie?
W politykę się nie bawię ale  jak każdy 
Obserwuje ,mam też swoje zdanie
Każdy ma prawo wyboru i tak to zostanie
Czas pokaże kto miał rację 
A komu na nosie zagrano
Wiem tylko jedno i trzymam się tego
Prawda zwycięża i nie da pola popisu dla złego



Więcej niż dekada


Jak szybko mija czas 
Zadziwia a raczej przeraża 
Siedzę zamyślona
Taśmę wspomnień przewijam
Takie znane to obrazy, niby wczoraj
A już kurzem czasu okryte są twarze
Jak kubek mleka ciepłego
Radosne obrazy rozgrzewają
Uśmiechu dodają
Tych gorszych pamiętać nie muszę
Posiwiałe włosy inne dziś już twarze
Dekada to jest sporo czasu
Jestem tu już trochę 
I tak sobie pisze zdarzeniami losu
Raz z uśmiechem a raz 
Z łezką w oku
Przemijanie czas jak nokturn
Gra życiowy koncert


Zagrasz ze mną


Noc już swój płaszcz rozłożyła cały 
Morfeusza czas nadchodzi ale
Nie raz przegrał, moce swe zostawił
Księżyc w okno zagląda stara się 
By noc ciemną choć trochę oświetlić
A ona z gwiazd piegami nie zważa na to
Nie chce tak jak ja być sama
Rękę jej podaje i pytam
Zagramy szachów partyjkę 
Na krótką chwilę zamykam oczy
Niech nikt nie zobaczy łez w moich snach
Wiem jesteś tam,istniejesz jak i ja
Co rano się budzimy....
Kobieta i mężczyzna 
Którzy nie mogą być jeszcze razem


Sobotni ranek


I tak sobie stoję w łazience przed lustrem
Znajoma twarzyczka te ciekawe oczy
Włosy gumką zawiązane rozpuszczam po woli
Lubię je szczotkować są mi wdzięczne za to
Od kiedy pamiętam zawsze długie były
Mojego tatę zachwycały 
Czuję dotyk Jego ręki,po głowie głaskanie
Szkolne lata,mama miała używanie
Obu córek piękne uczesanie 
Warkocze i kucyki i w wianuszki zaplatanie 
Na każdym kroku  wspominanie
Twarze jak żywe, zapamiętane obrazy
Kiedy los dokuczy,myślę nie dam rady
Wychodzę na spacer ,las ukaja rany
Szept drzew kołysze ,uspakaja
Serce kocha ciszę ,moja powiernica
Biała brzoza...
Przytulam się do niej i zamykam oczy 
I słyszę jak przelewają się soki
Jak by  pocieszała ,melodie wygrywa 
Zawsze kiedy jestem słaba
Kiedy myślę że przegrywam
Przytulam się do niej ,siły wracają
Z podniesiona głową nowy dzień witają 



Dziwny i obcy świat


Tak mało mamy radości i uśmiechu ciepłego
Zbyt wiele słów zimnych jak lód dogania nas
Na górze Synaj Mojżesz dostał tablice
Przekazał wytyczne dla ludzi ...lecz
Wszystkie te słowa rozwiał wiatr

Świat jak jedna wielka łza jedna drugą goni
Życie i śmierć wiecznie w parze kroczą
Niby chcesz zmienić ten świat
Spokojnej przystani szukasz od lat
A szczęście ulotne jest

Tylko słońce i księżyc na swoim miejscu trwa
Nie straszne im limity choć nie raz sen koszmarem jest
A słońce nie chce świecić
Nie słuchaj złych podszeptów ani wrednych słów
Na przekór tego ubierz się w błękity,trwaj

I myślisz może że przegrałeś życie?nie prawda
Napisz wiersz jak pieśń,balsam na serca
O tęsknotach, bólu,otwórz tą zakryta przestrzeń
Bo być może obcy i wredny to swiat
Ale on jest mój i Twoj,nie poddawaj się
Walcz...